BIWAK LISTOPADOWY

Czuj!
Za nami pierwszy biwak gromady!
W piątek wyruszyłyśmy w podróż do Szastarki, aby odnaleźć ostatnie dwie spadające gwiazdy i ukończyć misję powierzoną nam przez Astronoma.
Najpierw udałyśmy się do Doliny Prawdomówności. Tam spotkałyśmy Prawnika, który chciał uświadomić nas, że kłamstwo nie popłaca. Wraz z nim uczestniczyłyśmy w ćwiczeniach poprawiających umiejętność mówienia prawdy. Wtedy odnalazłyśmy kolejną gwiazdę: "Zuch mówi prawdę".
Po obiedzie znalazłyśmy tajemniczy zwój. Okazało się, że była to wiadomość od Astronoma. Dowiedział się on, że skończyłyśmy naszą misję, dlatego poprosił nas o spotkanie na Wzgórzu Dzielności. Postanowiłyśmy się odpowiednio przygotować. Jako, że na dworze zmierzchało, wykonałyśmy lampiony, aby oświecały nam drogę. W drodze na Wzgórze zauważyłyśmy pewną znajomą postać. Był to Astronom!
Starzec zapytał się nas, czy odnalazłyśmy wszystkie spadające gwiazdy. Zadanie nie było łatwe, ponieważ poświęciłyśmy na to wszystkie dotychczasowe zbiórki, ale udało nam się.  Nadszedł czas, aby wyjawił nam swoją decyzję. Byłyśmy bardzo ciekawe, czy dowiodłyśmy swoją dzielność, aby stać się jego pomocnicami. Astronom był pełen podziwu dla naszej wytrwałości, dlatego oficjalnie mianował nas Tropicielkami Spadających Gwiazd.
Polecił nam również, abyśmy wybrały spośród siebie wodza, który będzie dowodził naszą gromadą. Zuchenki na nadzwyczajnym Kręgu Rady wspólnie ustaliły swoją decyzję.
Wyjawiły ją dopiero na kominku, gdzie byli wszyscy uczestnicy biwaku oraz zaproszone harcerki. Wtedy jednym donośnym głosem gromada zadecydowała, aby pierwszym wodzem gromady została druhna Paulina. Na znak tego, dostała błękitny sznur, który będzie nosić z dumą.
Tym sposobem zakończyłyśmy naszą pierwszą, lecz najważniejszą przygodę. Co czeka nas teraz? Tego dowiemy się na kolejnej zbiórce w sobotę!
Do zobaczenia!

























Komentarze