Czuj!
Na ostatniej zbiórce miałyśmy przyjemność gościć Wiktorię - sławną piosenkarkę. Muzyka wypełnia całe jej życie; uwielbia grać na gitarze, pisać teksty piosenek oraz śpiewać.
Zapytała się nas czy znamy jakieś piosenki. Ochoczo zaczęłyśmy wymieniać tytuły piosenek poznanych w szkole lub usłyszanych w radio. Mistrzyni Wiktoria jednak była najbardziej ciekawa ile piosenek zuchowych już znamy. Okazało się, że nasz repertuar nie jest zbyt szeroki, dlatego też piosenkarka poradziła nam stworzyć śpiewniki, w których umieszczać będziemy teksty wszystkich poznanych piosenek.
Czym prędzej zabrałyśmy się do pracy; stworzyłyśmy strony tytułowe i wkleiłyśmy tam teksty piosenek, które poznałyśmy dotychczas.
Następnie Mistrzyni postanowiła nas troszkę rozśpiewać, dlatego uczestniczyłyśmy w pląsie "Radio"; każda z nas była stacją radiową, która grała w momencie, gdy prowadzący dotknął naszego ramienia. Utrudnieniem zabawy był fakt, że repertuar nie mógł się powtarzać.
Wspólnie stwierdziłyśmy, że należałoby zrobić użytek z naszych śpiewników, dlatego też przypomniałyśmy sobie piosenki poznane na biwaku listopadowym podczas śpiewogrania.
Artystka podziękowała nam za wspólną zabawę i stwierdziła, że ma nadzieję, że wykonane dzisiaj śpiewniki w najbliższym czasie zapełnią się nowymi piosenkami :)
Na ostatniej zbiórce miałyśmy przyjemność gościć Wiktorię - sławną piosenkarkę. Muzyka wypełnia całe jej życie; uwielbia grać na gitarze, pisać teksty piosenek oraz śpiewać.
Zapytała się nas czy znamy jakieś piosenki. Ochoczo zaczęłyśmy wymieniać tytuły piosenek poznanych w szkole lub usłyszanych w radio. Mistrzyni Wiktoria jednak była najbardziej ciekawa ile piosenek zuchowych już znamy. Okazało się, że nasz repertuar nie jest zbyt szeroki, dlatego też piosenkarka poradziła nam stworzyć śpiewniki, w których umieszczać będziemy teksty wszystkich poznanych piosenek.
Czym prędzej zabrałyśmy się do pracy; stworzyłyśmy strony tytułowe i wkleiłyśmy tam teksty piosenek, które poznałyśmy dotychczas.
Następnie Mistrzyni postanowiła nas troszkę rozśpiewać, dlatego uczestniczyłyśmy w pląsie "Radio"; każda z nas była stacją radiową, która grała w momencie, gdy prowadzący dotknął naszego ramienia. Utrudnieniem zabawy był fakt, że repertuar nie mógł się powtarzać.
Wspólnie stwierdziłyśmy, że należałoby zrobić użytek z naszych śpiewników, dlatego też przypomniałyśmy sobie piosenki poznane na biwaku listopadowym podczas śpiewogrania.
Artystka podziękowała nam za wspólną zabawę i stwierdziła, że ma nadzieję, że wykonane dzisiaj śpiewniki w najbliższym czasie zapełnią się nowymi piosenkami :)





Komentarze
Prześlij komentarz