Czuj!
Dziś kontynuowałyśmy naszą misję, którą dostałyśmy niedawno od Matki Natury!
Okazało się, że kolejny żywioł był w pobliżu harcówki i zostawił nam pewne wskazówki. Po ich odczytaniu okazało się, że musimy udać się na pobliską górkę saneczkową. Tam wykonałyśmy pierwsze wyzwania, o których żywioł wspomniał w swoich wiadomościach; dowiedziałyśmy się jak nazywają się poszczególne nazwy warstw lasu, jak należy zachować się podczas wycieczki do lasu i czego należy unikać, aby nie spowodować w nim pożaru.
W trakcie naszych zmagań okazało się, że jeden z zastępów naszej bratniej drużyny harcerek "Firmament" wyznaczył sobie polanę, na której się znajdowałyśmy na miejsce swojej zbiórki. Okazało się, że widziały one tajemniczą postać z czerwonymi malunkami na twarzy! Wspólnie stwierdziłyśmy, że to musiał być na pewno Ogień!
Postanowiłyśmy czym prędzej udać się z nim na spotkanie. Stwierdził on, że wiadomości zapamiętuje się lepiej, gdy przećwiczy się je w praktyce, więc jeśli chcemy odzyskać kryształ ognia, musimy ułożyć jak najładniejsze ognisko.
Nie czekając ani chwili dłużej zabrałyśmy się do pracy! Wyruszyłyśmy na poszukiwanie odpowiednich patyków i gałęzi, następnie oczyściłyśmy nasze miejsca ogniskowe i zaczęłyśmy układać stożki. W zrealizowaniu tego zadania pomogły nam harcerki!
Po wykonaniu zadania Ogień stwierdził, że spisałyśmy się na tyle dobrze, by móc podarować nam swój kryształ. Połowa sukcesu już za nami! Teraz musimy odnaleźć jeszcze tylko dwa!
Dziś kontynuowałyśmy naszą misję, którą dostałyśmy niedawno od Matki Natury!
Okazało się, że kolejny żywioł był w pobliżu harcówki i zostawił nam pewne wskazówki. Po ich odczytaniu okazało się, że musimy udać się na pobliską górkę saneczkową. Tam wykonałyśmy pierwsze wyzwania, o których żywioł wspomniał w swoich wiadomościach; dowiedziałyśmy się jak nazywają się poszczególne nazwy warstw lasu, jak należy zachować się podczas wycieczki do lasu i czego należy unikać, aby nie spowodować w nim pożaru.
W trakcie naszych zmagań okazało się, że jeden z zastępów naszej bratniej drużyny harcerek "Firmament" wyznaczył sobie polanę, na której się znajdowałyśmy na miejsce swojej zbiórki. Okazało się, że widziały one tajemniczą postać z czerwonymi malunkami na twarzy! Wspólnie stwierdziłyśmy, że to musiał być na pewno Ogień!
Postanowiłyśmy czym prędzej udać się z nim na spotkanie. Stwierdził on, że wiadomości zapamiętuje się lepiej, gdy przećwiczy się je w praktyce, więc jeśli chcemy odzyskać kryształ ognia, musimy ułożyć jak najładniejsze ognisko.
Nie czekając ani chwili dłużej zabrałyśmy się do pracy! Wyruszyłyśmy na poszukiwanie odpowiednich patyków i gałęzi, następnie oczyściłyśmy nasze miejsca ogniskowe i zaczęłyśmy układać stożki. W zrealizowaniu tego zadania pomogły nam harcerki!
Po wykonaniu zadania Ogień stwierdził, że spisałyśmy się na tyle dobrze, by móc podarować nam swój kryształ. Połowa sukcesu już za nami! Teraz musimy odnaleźć jeszcze tylko dwa!
Komentarze
Prześlij komentarz