SKARB DZIKIEGO ZACHODU - KOLONIA 2019



DZIEŃ I (17.07.2019 r.)

Z samego rana wyruszyłyśmy do Komarówki Podlaskiej, aby tam spotkać się z Szeryfem, od którego otrzymałyśmy niedawno listy. Po przyjeździe czym prędzej zaniosłyśmy swoje rzeczy do naszej części budynku i sprawnie rozłożyłyśmy kanadyjki. Zostałyśmy powitane bardzo dobrym obiadem, który posilił nas przed pierwszym wyzwaniem. Dowiedziałyśmy się, że miasteczko, do którego przybyłyśmy podupada, dlatego postanowiłyśmy pomóc je odbudować - wspólnie odrestaurowałyśmy hotele (sale, w których śpimy), a w tym samym czasie Saloon, w którym niegdyś kowboje z miasteczka spędzali wieczory został odrestaurowany przez druhny.

Wieczorem miało miejsce pierwsze zgromadzenie w naszym Saloonie, podczas którego przybył do nas Szeryf, aby się z nami przywitać. Dodatkowo wręczył nam kapelusze oraz bandany, abyśmy w pełni poczuły, że jesteśmy częścią tej społeczności. Dodatkowo pozostawił dla nas trzy koperty z zadaniami, które polecił nam wykonać następnego dnia.







DZIEŃ II (18.07.2019 r.)

Po porannej toalecie, śniadaniu i apelu postanowiłyśmy wykonać zadania, które zostawił dla nas Szeryf. Z tego też powodu wyruszyłyśmy na zwiad, podczas którego wykonałyśmy mapę okolicy, poznałyśmy mieszkańców oraz odwiedziłyśmy najważniejsze punkty Miasteczka.

Po południu zaś uszyłyśmy sakwy, które przydadzą nam się podczas kolejnych przygód. Ozdobiłyśmy je samodzielnie zaprojektowanymi haftami oraz dodatkami.

Na kominku poznałyśmy nowe piosenki, które w pełni oddają klimat naszej przygody. Dodatkowo zostałyśmy zaproszone przez zuchenki z drugiej gromady na pierwszy seans filmowy organizowany w naszym Miasteczku.


DZIEŃ III (19.07.2019 r.)

Z samego rana spotkałyśmy się z jedną z najstarszych kowbojek w naszym Miasteczku. Stwierdziła, że każda kowbojka powinna posiadać pewne umiejętności, dlatego poleciła nam spotkać się ze swoimi pomocnicami, które są w stanie przekazać nam swoją wiedzę. Wyruszyłyśmy do Miasteczka poruszając się z pomocą naszych map. Nauczyłyśmy się wyznaczać kierunki świata za pomocą kompasu, dowiedziałyśmy się, jak wyznaczyć północ również bez jego użycia. Co więcej, nauczyłyśmy się trzech węzłów - ósemki, płaskiego i beczki oraz przećwiczyłyśmy sygnalizację za pomocą chorągiewek. Po powrocie na nasze ranczo kowbojka była bardzo zadowolona z naszych nowo nabytych umiejętności, dlatego też podarowała nam tajemnicze paczki, które możemy otworzyć dopiero po południu!






Po otwarciu paczek okazało się, że kobieta podarowała nam drewniane łyżki! Byłyśmy nieco zdziwione tym faktem, zupełnie nie wiedziałyśmy, do czego one mogą nam się przydać. Nasze wątpliwości rozwiała osoba, która niezauważenie przybyła do naszego Saloonu - okazało się, że była to organizatorka corocznego festiwalu teatralnego. Zdradziła nam, że w tym roku przybiera on niecodzienną formę, gdyż na scenie zamiast aktorów występują... kukiełki! Zdecydowałyśmy, że weźmiemy udział w tym wydarzeniu, dlatego czym prędzej zabrałyśmy się do pracy - każda z nas przygotowała swoją kukiełkę. 

Wieczorem zostałyśmy zaproszone przez Galów (zuchów z tej samej kolonii) na wieczorne śpiewanki w ich osadzie. Miałyśmy okazję poznać nowe piosenki oraz ich zwyczaje. 

Po spotkaniu udałyśmy się na nasz wieczór teatralny, w którym wystąpiły wszystkie kowbojki - śmiechu było co nie miara! Tak bardzo spodobał nam się ten pomysł, że postanowiłyśmy następnego wieczora urządzić powtórkę!














DZIEŃ IV (20.07.2019 r.)

Przed południem stwierdziłyśmy, że zagospodarujemy ostatni  pusty kawałek ziemi przy naszym Ranczo, dlatego każda z nas posadziła tam swojego kaktusa. Kaktusy te rosną na przeciwko naszej łąki pustynnych kwiatów, które informują nas o sprawnościach do zdobycia podczas naszej kowbojskiej przygody. Od tego dnia nasze sukcesy w zdobywaniu nowych sprawności zaznaczamy poprzez naklejanie płatków kwiatów na nasze kaktusy (każde wykonane zadanie to jeden płatek). W czasie sprzątania naszego rancza po skończonej pracy zobaczyłyśmy, że ktoś przygląda się naszym roślinom. Okazało się, że przybył do nas tutejszy zielarz, który podzielił się z nami swoim problemem - okazało się, że wszystkie zasuszone kwiaty z jego zielnika zniknęły! Z tego powodu pomogłyśmy mu odnaleźć nowe okazy i przy okazji dowiedziałyśmy się o właściwościach kilku ziół. Co więcej, każda z nas stworzyła własny zielnik, w którym zawarłyśmy zdobyte o tych roślinach informacje. Na koniec naszego spotkania, zielarz polecił nam odszukanie trzech zwojów.

Okazało się, że są to przepisy na maseczki! Po południu każda szóstka urządziła własne spa, w którym miałyśmy okazje wypróbować przepisy.















DZIEŃ V (21.07.2019 r.)

O godzinie 11 udaliśmy się razem na Mszę Świętą, po powrocie uzupełniłyśmy śpiewniki gromady i nauczyłyśmy się nowych piosenek.
Na przerwie poobiedniej doszły nas słuchy o wielkim castingu teatralnym - grupa najznamienitszych aktorów kolejno z Dzikiego Zachodu oraz Wioski Galów przybyła, by odnaleźć najzdolniejszą szóstkę! Każda grupa miała za zadanie stworzyć własne profesjonalne przedstawienie na podstawie trzech wylosowanych haseł. Wieczorem spotkaliśmy się na wielkim przeglądzie, w którym udział brało wszystkich czternaście szóstek. Co więcej, druhny i druhowie również przygotowali swoje przedstawienie. (więcej zdjęć z tego wydarzenia udostępnimy po kolonii!)




DZIEŃ VI (22.07.2019 r.)

Jak wiadomo, na Dzikim Zachodzie podstawową formą komunikacji są listy, dlatego my również postanowiłyśmy się nauczyć tej sztuki. Wspólnie przygotowałyśmy dla naszych najbliższych pocztówki!
Na ciszy poobiedniej (z racji wielu gorących próśb wszystkich kowbojek) udałyśmy się do pobliskiego sklepu, a następnie zwiedziłyśmy trochę zakątki naszego Miasteczka podczas spokojnego spaceru, podczas którego każdy z naszych patroli (szóstek) stworzył nowy bukiet polny kwiatów do naszego Saloonu.
Następnie zebrałyśmy się w sali teatralnej wraz z jedną z pomocnic Szeryfa - druhną Olgą, która nauczyła nas charakterystycznego dla Dzikiego Zachodu tańca - Skrzypczyka! Ku jej zdziwieniu, wszystkie załapały rytm bardzo szybko i po kilkunastu minutach wszystkie kowbojki potrafiły już go tańczyć! Przeszłyśmy więc płynnie do ułożenia własnych układów choreograficznych, które zadziwiły nas swoją oryginalnością!
Da kominku odbył się w naszym Saloonie "Wieczór Gawęd", podczas którego wysłuchałyśmy historii zuchenek o tym, dlaczego warto być dobrym i pomagać innym w potrzebie.








DZIEŃ VII (23.07.2019 r.)

Z samego rana po apelu wyruszyłyśmy na pocztę, aby wysłać pocztówki. Dowiedziałyśmy się, jak powinniśmy adresować koperty i w którym miejscu przyklejać znaczki. Po powrocie na ranczo okazało się, że  w skrzynce pocztowej czekał na nas tajemniczy list (Marysia prosiła zaznaczyć, że to właśnie ona go odnalazła :))- jak się okazało, był to list od Szeryfa! Był ciekawy, jak idzie nam poszukiwanie kolejnych kawałków mapy. Co więcej, polecił nam spotkać się ze swoim przyjacielem, Szybkim Billym, który miał dla nas niespodziankę - zaproponował nam wykonanie własnych rewolwerów!
Po południu została sprawdzona nasza szybkość i zwinność, bowiem brałyśmy udział w wielkim torze przeszkód! Najlepszy czas miały Lena i Klara, dlatego też zostały kapitanami drużyn w kolejnej części zmagań, czyli mini-grach zespołowych.
Wieczorem rozmawiałyśmy o tym, jakie miejsce w naszym życiu powinno mieć dbanie o siebie i własne zdrowie.







DZIEŃ VIII (24.07.2019 r.)

Rano zawitał do nas architekt, który powiedział nam, że jest w trakcie planowania rozwoju naszego Miasteczka, ale brakuje mu materiałów na wykonanie projektu. Każda z szóstek dostała zadanie, aby wykonać makietę Miasteczka, ale żeby to zrobić, musiała zdobyć fundusze na zakup materiałów - można było to zrobić wydobywając złoto w kopalni, a następnie wymieniając je na dolary.
Po południu włączyłyśmy się w organizację i wspólne przeżycie urodzin Marysi - wykonałyśmy dekoracje, zrobiłyśmy poczęstunek. Świętowanie miało formę pikniku na trawie, wspólnie rozmawiałyśmy, bawiłyśmy się i miałyśmy okazję rozbić piniatę z cukierkami!
Wieczorem miała miejsce kolejna odsłona wieczornego kina, tym razem mogłyśmy obejrzeć film "Mustang", który wzruszył niektóre z nas do łez.










DZIEŃ IX (25.07.2019 r.)

Z samego rana dostałyśmy informację, że Joe Kid był widziany w pobliskiej miejscowości, dlatego czym prędzej udałyśmy się tam, aby potwierdzić tę informację. W Białowieży zwiedziłyśmy rezerwat pokazowy, następnie udałyśmy się do Muzeum Białowieskiego Parku Narodowego. W każdym miejscu udało nam się odnaleźć brakujący kawałek mapy! Na zakończenie dnia udaliśmy się wspólnie na pizzę :) 










DZIEŃ X (26.07.2019 r.)

Na początku pomogłyśmy w przeprowadzeniu spisu prowadzonego przez jednego z pomocników szeryfa - każda szóstka miała za zadanie wykonać jak najwięcej zadań, zaczynając od zdobycia informacji, jakie zwierzęta gospodarskie hoduje się w Komarówce, aż do wyzwania, gdzie należało pomóc mieszkańcowi Miasteczka. 
Na przerwie poobiedniej udałyśmy się na pobliski plac zabaw. Po powrocie spotkałyśmy cukierniczkę, która poprosiła nas o pomoc w wykonaniu deserów. Wyzwanie to nie stanowiło dla nas żadnego problemu!
Na kominku rozmawiałyśmy o naszych hobby oraz podsumowałyśmy poranne wyzwania.








DZIEŃ XII (27.07.2019 r.)

Przed południem uczestniczyłyśmy w grze w sztandary, która usprawniła naszą orientację w terenie oraz komunikację! Podczas zabawy odnalazłyśmy w pobliskich zaroślach ostatnie kawałki mapy - dzięki temu miałyśmy już pewność, gdzie dokładnie znajduje się skarb i (być może) sam Joe Kid! Zaraz po obiedzie uczestniczyłyśmy w naradzie, podczas której ustaliłyśmy plan naszego działania, po czym udałyśmy się na miejsce zaznaczone na mapie. Faktycznie! Joe Kid, pomimo planu ucieczki, został ujęty przez pomocnice Szeryfa, a my odnalazłyśmy skarb! Nareszcie Miasteczko jest bezpieczne! Wieczorem mieszkańcy w ramach podziękowania zaprosili nas na ognisko, w którym uczestniczyli wszyscy uczestnicy kolonii :)









Komentarze

  1. Druchno to ja klara pa.bardzo ładnie opisałaś naszą kolonie a mnie film wprawił do łez i to 5 razy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz